Jakie emocje wzbudza w Tobie sztuka?

Ciekawość, fascynację, znudzenie, niechęć?

Niezależnie od tego, jak to nazwiesz, odczuwasz. Może to być odczucie pozytywne lub negatywne – nawet to, że pozostawia Cię ona obojętnym, jest jakimś sygnałem!

Emocje i uczucia towarzyszą nam na co dzień. Jest z nimi trochę jak z oddechem – nie zauważamy, że oddychamy, dopóki coś się nie zacznie dziać, pozytywnie lub negatywnie. Uczucia także wychodzą na pierwszy plan, gdy wykroczą poza swoją standardową gamę codziennych drobnych smutków, radości, wzruszeń. Katalizatorem do tego wykroczenia może być sztuka – obraz, film, książka, ale także natura, wiara czy drugi człowiek.

Być może również mieliście w swoim życiu okres, w którym usiłowaliście tłumić swoje emocje w przekonaniu, że tak postępują naprawdę silne osoby. Że trzeba skryć się za zbroją obojętności, którą uczucia tylko osłabiają. Myślę jednak, że nie jest to właściwa droga – po pierwsze, taką zbroję niełatwo zbudować… A po drugie, gdy już ją zbudujemy, może się okazać, że w środku jesteśmy tak naprawdę bardzo, bardzo nieszczęśliwi.

Właśnie coś takiego sprowokowało mnie do tworzenia. Ten moment, kiedy pękłam, a emocje się przelały. Musiałam je wtedy przełożyć na coś namacalnego i tak powstały pierwsze Lśnienia.

I pomyślcie tylko, jak jednostajne i szare byłoby nasze życie bez tych drobin koloru, jakimi są różnorodne uczucia!

Dla mnie emocje są drobinami koloru codzienności lub przyprawami, nadającymi smak potrawom. A czym są one dla Ciebie?